NOWY ROK ZA PASEM…

… więc czas ruszyć w podróż.

Już od kilku lat wraz z przyjaciółmi w okresie noworocznym wyjeżdżamy w różne strony świata. jakoś spodobało nam się takie świętowanie Sylwestra i Nowego Roku – w podróży, poznając ciekawe miejsca.

I tak też jest teraz. Więc pakujemy walizki i w drogę. Mam nadzieje, że po powrocie coś ciekawego związanego z rękodziełem pokaże się na blogu.

A tymczasem kilka zdjęć mojej przyjaciółki z podróży do Peru. Wybrałam tez związane tematyką bloga:)

Zdjęcia Justyna Szlachta-Żukowska

BORDOWY…

…szal Halligarth zrobiony na zmówienie ze 100% mięciutkiej baby alpaki.

ALPACA SILK…

ten sweter powstał z niczego czyli z głowy:)

Robiony od góry bezszwowo, za wyjątkiem rękawów, bo nie chciało mi sie bawić na drutach pończoszniczych ani magic loopem. tak było po prostu szybciej. Powstał w dwa dni. jest leciutki  – zużyłam 3, 5 motka Drops Alpaca Silk( ok 90 g)  i 1,5 motka włóczki typu lace, mieszanki alpaki, kaszmiru i akrylu (ok 75 g). Robiony na drutach 4,5 mm.

Sweter zrobiłam dla siebie. Podoba mi się łódkowy dekolt i lekkość dzianiny. Jest jednocześnie ciepła i przewiewna.

Na pewno nie jest to ostatni seter z tej włóczki.